Bo jesteś kretynem. Spokojnie nie mówię o was, a o sobie. Trzeba być mistrzem w swojej dziedzinie aby wywalać ciężarówki na prostej drodze. Ludzie chcą z tobą jeździć, a ty nie potrafisz przejechać 300 km bez wypadku. Blokujesz się na barierkach, chodnikach, rowach. I co masz zrobić? Opcje masz dwie. "Wybacz ale musisz jechać sam" lub "Weźmy coś innego bo muszę anulować zlecenie, znowu się wywaliłem" a wy po przejechaniu 2000 km jesteście 300 km od celu . Więc nie polecam ze mną jeździć no chyba, że dla beki. Tutaj macie trochę moich screenów z moich wyczynów, pochwalcie się swoimi.