Cześć, od kilku dni mam problem, że na trasie potrafię uderzyć w nieistniejącą rzecz...
Wraz z kolegami podczas trasy potrafią oni u mnie, z mojej perspektywy przejechać przez roboty drogowe, jakieś koparki, wykopaliska, światła ostrzegające itd. Oni mówią, że nic tam nie było i jechali jak gdyby nigdy nic prosto. Dla mnie oczywiście jest to przeszkoda i muszę to omijać inaczej - wypadek.
Spotkał się ktoś z czymś takim?